Sceptyczny Wierzyciel Sceptyczny Wierzyciel
988
BLOG

Puste groźby prezydenta Miedwiediewa

Sceptyczny Wierzyciel Sceptyczny Wierzyciel Polityka Obserwuj notkę 19

Rosja to niewielki kraj. We współczesnym świecie liczą się ludzie, produktywność, organizacja i technologia.

   Rosyjska ludność: 120 milionów ludzi - to niewiele więcej, niż ludność Polski i Ukrainy razem wziętych. Ludność trapiona biedą, powoli wymierająca, z bardzo niską płodnością i wysoką śmiertelnością niemowląt. Ludność ginąca, jak kropla w morzu dynamicznych, twórczych, miliardowych ludów wielkich państw azjatyckich: Indii i Chin. Ludność stanowiąca niewielki ułamek ludności USA, czy Unii Europejskiej, ludność mniejsza niż ludność Pakistanu, o którym w Polsce prawie się nie mówi.

   Produktywność: PKB Rosji to zaledwie potrójny PKB Polski, a i to, głównie, dzięki dochodom z prymitywnego, surowcowego sektora gospodarki. To zaledwie 1/7 (w parytecie siły nabywczej) PKB USA, czy Unii Europejskiej, 1/4 PKB Chin, połowa PKB Japonii.  Produkt krajowy brutto Rosji, liczony przy oficjalnym kursie wymiany waluty - wskaźnik, który mówi dużo o jakości produkcji i usług, dla Rosji stanowi zaledwie kilka procent PKB USA, czy Unii Europejskiej, 1/4 PKB Japonii, 1/3 PKB  Niemiec. Dzięki niedawnej, technologicznej rewolucji w USA, dzięki której Amerykanie pozyskują gaz łupkowy i wydobywają więcej gazu (i taniej), niż Rosja, nawet ten surowcowy bastion Rosji upada. Kreatywności i dynamiki gospodarczej Rosji nie da się porównać do oszałamiającej dynamiki Chin. Umiejętności współpracy i potencjału intelektualnego Rosji  - nie da się porównać do dawniej brytyjskich, a potem Ghandiego - Indii.

   Organizacja... Rosja nie jest państwem demokratycznym. Nie jest państwem prawa, ani swobód obywatelskich, czy gospodarczych. Nie jest państwem zdolnym do spełnienia reguł Światowej Organizacji Handlu (WTO). Nie jest państwem, w którym swobodnie działają wolne media i w którym toczy się normalne życie polityczne. Nie jest państwem dobrze postrzeganym przez sąsiadów. Jest państwem dopuszczającym się licznych, strasznych i do dziś nie rozliczonych zbrodni wojennych w Czeczenii, jest państwem, w którym dość częste są mordy niepokornych wobec władzy dziennikarzy, w którym niepokorni biznesmeni są skazywani na ciężkie więzienie lub banicję. Jest państwem skorumpowanym: w rankingach Transparency International, od lat plasuje się w grupie 1/3 najbardziej skorumpowanych państw świata.

   Technologia: oprócz technologii wojskowej, Rosja to technologiczna pustynia. Kto zna kogoś, kto kupił ostatnio jakiś produkt rosyjskiej technologii?

   Prezydent tego słabego gospodarczo, technologicznie, organizacyjnie i ludnościowo, skorumpowanego kraju,  Dimitri Miedwiediew, w swoim dzisiejeszym orędziu,

www.themoscowtimes.com/news/article/medvedev-bland-in-annual-address/425386.html

straszy. Straszy kraje NATO, że jeśli Rosja nie zostanie przyjęta, na równych prawach, do uczestnictwa w budowie instalacji wojskowych, takich jak eurazjatycka tarcza rakietowa, to za 10 lat rozpocznie się nowy wyścig zbrojeń i Rosja będzie budować swój wojskowy potencjał ofensywny. W domyśle - zwrócony przeciw NATO.

   Sytuacja Rosji: słabej, biednej, źle zorganizowanej, między prężnymi i ambitnymi Chinami, a gospodarczo przytłaczającą Unią Europejską, jest nie do pozazdroszczenia, zwłaszcza, wobec krachu na rynku surowców energetycznych. Tyle, że w takiej sytuacji, należałoby spodziewać się uznania swojej słabości i rozsądnych reform, a nie gróźb podobnych tupaniu trzylatka.

   Prezydencie Miedwiediew! Za dziesięć lat, to Rosja może być chińska. I kto wie, czy nie z korzyścią, dla jej obywateli. Bo - nawet do rozwijania technologii wojskowej, trzeba mieć odpowiednie zaplecze gospodarcze,  ideowe, organizacyjne, ludnościowe. Rosja tego nie ma... za lat dziesięć, Rosja może być drugim Tybetem, lub drugim Iranem. Więc, doprawdy, takie groźby, są całkiem nie na miejscu.

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka